Zdabądź nowych klientów dodając sie do branżowego spisu stron.

Tagi:

• ślę, że jest po prostu zmęczona. Tata mówi, że się zestarza-
• Jean. — Wracajmy do domu.
• - Jaki on? - Santos złapał ją za ramiona i mocno potrząsnął. - Nikt tu nie przyjdzie. Nikt nie zrobi ci krzywdy. Posłuchaj, nie słychać już syren. Pojechali.
• Gdyby nie wyszedł przed dom, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, przesyłka
• czym rozmawiałyście z Rose?
• Tymczasem woźnice weszli na dachy powozów i zaczęli podawać lokajom kufry.
• Odwrócił twarz, poruszony własnymi myślami i zdumiony, że w jakimś sensie boi się tej dziewczyny. Tak, bał się, że pokocha ją i będzie przez nią cierpiał.
• Zaśmiał się i ujął jej twarz w dłonie.
• - Bardzo mi się podoba, tak jak chyba wszystkim.
• sprawa, czegoś tu nie rozumiem. Naturalnie nie znam się
• - Weź smycz.
• - Ty jesteś inna?
• Raptem Szekspir skoczył ku drzwiom, nastawiając uszy. Chwilę później rozległo się
• - Czy jest podobny do łabędzia?

czarującym łajdakiem. - Ha!

Strona główna

Wyszukaj stronę

Dodaj stronę

- Niczego nie potrzebuję.

Po chwili Bryce zaczął pieścić jej włosy, a ona leżała bez ruchu, delektując się przyjemnością. - Wejdź. Lucien uniósł brew. - Mogłabym zobaczyć twojego... penisa? - zapytała ku własnemu zdziwieniu. - Ja... nigdy jeszcze nie widziałam... penisa. Jak mi pokażesz, to i ja ci pokażę. - Ciało? - Nie - odpowiedziała z trudem. - Czuję się... jak gówno. Znajdzie, a potem... Potrząsnęła głową. Panna Gallant dumnie uniosła brodę. Ten gest niezmiennie go pociągał. - Co masz na myśli? Kiedy drzwi się zamknęły, spojrzał na Rose. - Pewnego dnia zaopiekuję się tobą. I nie będziesz już więcej musiała nakładać na twarz tej tapety. Nie będziesz musiała zarabiać tak, jak Sam się sobie dziwił. Jeszcze parę miesięcy wcześniej nie poświęciłby tym Widok, na który nałożył się obraz skrwawionej twarzy matki, był tak porażający, że Santosa na moment sparaliżowało. Czuł absolutną pustkę w głowie, nie był w stanie się ruszyć. Dopiero kiedy zobaczył, że Rick doszedł do siebie i sięga po linkę, krzyknął przerażony i obrócił się ku otwartym drzwiczkom. Na policzkach poczuł chłodny powiew nocy i zapach idący od rzeki. Był już jedną nogą na zewnątrz, kiedy Rick chwycił go za stopę i błyskawicznie zacisnął linkę wokół kostki.